poniedziałek, 30 maja 2011

zostalo 60 dni.

Odliczanie czas zaczac.
Nowy blog, nowa droga, nowe zycie.
Czas wyprobowac przyjaznie, swoje umiejetnosci, zapanowac nad stresem i ogarnac mysli. Ciagle powtarzane w glowie : "dasz rade, dasz rade" zazwyczaj pomaga.
Zostalo 60 dni. Bilet juz kupilam.
Kathrin, Eric, Niklas,Lucas. Wszystkich Was zobacze za 60 dni.
sześć-dzie-siąt.
niby dwa miesiace brzmi odlegle, a jednak w przeliczeniu na dni dosc krytycznie.
Czy sie boje?
Oczywiscie. Glownie boje sie utraty kontaktu z przyjaciolmi.
I samotnosci. Boje sie bariery jezykowej. I poniekad niezrozumienia.
Ale rosnaca ekscytacja wyjazdem i dlugim pobytem poza domem zabija lek.
Dam przeciez rade, bo kto jak nie ja.

60 dni. zapisy na spotkania zbierze moja sekretarka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz